sobota, 26 listopada 2022

Recenzja: Björk - "Fossora"

Okładka albumu "Fossora" Björk

Bardzo dużo wskazuje na to, że bieżący rok nie będzie wiele odstawał od poprzedniego pod względem ciekawych muzycznych premier. Sam jeszcze nie zapoznałem się ze sporą częścią tego co z góry wydało mi się ciekawą pozycją, jednak wiele płyt, które zdążyłem przesłuchać, stoi na wysokim poziomie. Jednym z takich albumów jest najnowsza propozycja Björk.

Islandka już od dłuższego czasu konsekwentnie skupia się na swoich artystycznych ambicjach kosztem popularności jaką przyniosły jej pierwsze albumy. Dla wielu słuchaczy może wydawać się, że Björk od kilkunastu lat "zamula". A jednak ona po prostu świetnie buduje czarujący, melancholijny klimat, praktycznie z albumu na album zmieniając środki za których pomocą śpiewaczka go osiąga.

Oczywiście na prawie każdym albumie znalazła się kompozycja, która faktycznie mnie nudziła, ale na albumie nazwanym "Fossora" takiego nie  słyszę. Do fanów dwóch pierwszych płyt Björk najbardziej prawdopodobnie przemówi "Atopos". Utwór ten posiada całkiem zgrabną, przebojową melodię, jednak sama kompozycja jest dość eksperymentalna i opiera się na lekko jazzowym podkładzie instrumentów dętych na tle elektroniki. 

Reszta utworów to już kawałki znacznie bardziej klimatyczne. Raz posiadają dużo czarującego klimatu jak baśniowe "Allow", ciekawsze "Fungal Time" czy "Her Mother's House". Raz są wręcz mroczne i wywołujące ciarki - "Victimhood" i "Trölla-Gabba". A innym razem wyraźnie czuć bardziej zimowy klimat w "Ancestress", w którym połączenie smyczków i dzwonków na pewno będzie pasować do tego co już powoli zaczyna się dziać za naszymi oknami.

Świetnej atmosfery nie można odmówić też stonowanemu "Ovule", "Sorrowful Soil" z udziałem chóru i "Freefall". Praktycznie każdy z wymienionych kawałków jest od siebie różny, a mimo to album zachowuje spójność. I spójności tej nie zaburza także będąca bardziej miniaturą niż "zwykłym" utworem, hipnotyzująca "Mycelia" czy genialny utwór tytułowy, w którym po pierwszej, bardziej jazzowej części słychać bardziej agresywną elektronikę.

"Fossora" jest kolejną udaną propozycją Björk i myślę, że nie ostatnią. Zwykle trzeba czekać kilka lat na kolejne wydawnictwa Islandki i zapewne na kolejny album jeszcze poczekamy, ale biorąc pod uwagę solidny poziom kolejnych krążków, jestem spokojny o wartość kolejnej propozycji.

8/10

Lista utworów:

  1. Atopos
  2. Ovule
  3. Mycelia
  4. Sorrowful Soil
  5. Ancestress
  6. Victimhood
  7. Allow
  8. Fungal Time
  9. Trölla-Gabba
  10. Freefall
  11. Fossora
  12. Her Mother's House 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz