Zespół Kult to jeden z najbardziej znanych polskich zespołów
rockowych i zdecydowanie jeden z tych, którzy na tę popularność zasługują.
Długie, ponad dwugodzinne występy na scenie, oryginalne, (zazwyczaj) ciekawe i
często kontrowersyjne teksty utworów pisane przez lidera, Kazika Staszewskiego; ale przede wszystkim ambicje i pomysł na siebie, sprawiają, że ciężko przejść
obok tego kolektywu obojętnie. Nazwany tak samo jak zespół debiut
warszawskiego bandu to dopiero zapowiedź tego na co tych panów stać, ale już
tutaj słychać w jakim kierunku ich muzyka będzie zmierzać. Mimo, że stylistyka
post-punkowa mogła się wydawać nieco podstarzała pod koniec lat 80., to zespół nadał jej nowe
życie wprowadzając do swoich kompozycji elementy jazzu, funku czy w niektórych
przypadkach nawet wpływy orientalne.
Album rozpoczyna się jednym z koncertowych klasyków zespołu. "Wspaniała nowina" oparta jest przede wszystkim na chwytliwych partiach dęciaków,
a sam utwór nieźle "buja" za sprawą funkowej sekcji rytmicznej. Nieźle wypada
także wokal Kazika pozbawionego w prawdzie wybitnej techniki, ale posiadającego
charakterystyczną i całkiem ciekawą barwę głosu. Cały album zresztą pod
względem linii wokalnych jest dosyć zróżnicowany.
Następujący po bardzo udanym, energicznym otwarciu "Zabierz
mu wszystko", to z kolei przyjemny ale raczej nie zapadający szczególnie w
pamięci wypełniacz. Nie jest to też utwór chętnie wykonywany na koncertach.
Zaraz po nim słyszymy prawdziwy klasyk, najbardziej znaną z
debiutu "Krew Boga", charakteryzującą się typowo post-punkową partią gitary oraz
podwójną linią wokalną. Ciężko wyobrazić też sobie jakikolwiek występ tego
kultowego zespołu bez tego kawałka.
Nagraniem w zupełnie innym stylu, ale jakościowo niewiele,
albo i wcale, poprzedniemu na liście utworowi, nie ustępują "Mędracy", powolny, posiadający
świetny klimat utwór, to zdecydowanie jeden z mocniejszych fragmentów krążka,
nie cieszący się niestety takim uwielbieniem publiczności jak nagranie nr 1 i 3
na płycie.
Raczej niedocenianym, a moim zdaniem jeszcze lepszym utworem
od poprzednika jest "Religia wielkiego Babilonu". Także utwór powolny, znowu
posiadający wciągający klimat, lecz tym razem osiągnięty innymi środkami:
zdradzającymi zainteresowanie członków zespołu muzyką ze wschodu, dęciakami
oraz partiami na klawiszach oraz interesującą linią wokalną lidera. Ośmielę się
nawet powiedzieć, że to jedna z najciekawszych partii wokalnych Staszewskiego w
całej jego karierze.
Po trzech perełkach poziom niestety spada, za sprawą nieciekawego "Posłuchaj to do Ciebie" i kojarzącego się z kawiarnianym jazzem, lekko nudnawym "1932-Berlin",
choć ten drugi nie jest też takim złym utworem dla ludzi lubującymi się w
takiej, może klimatycznej, ale raczej mało zróżnicowanej muzyce.
Potem zespół serwuje nam przejażdżkę na rollercosterze, bo
poziom na przemian wnosi się do góry i mocno opada. I tak po ciekawym i
energicznym "Konsumencie" następuje słabe "Odnawianie restauracji", żeby za chwile
zachwycić nas świetną, typowo post-punkową "Udaną transakcją". Niezły jest też
finał albumu, jeden z dwóch utworów zespołu napisanych dla przyszłej żony
wokalisty, "O Ani", posiadający ciekawie wyeksponowany bas oraz kolejne
wciągające partie dęciaków.
Debiut legendarnego polskiego zespołu nie jest pozbawiony
wad, ale słychać, że już tutaj styl zespołu mocno okrzepł, że nie jest to
szukanie pomysłu na siebie i próbujący łapać się każdego możliwego rodzaju
muzyki skład. Jest to dzieło spójne, mimo, że utwory są od siebie bardzo mocno
zróżnicowane oraz, co wyjątkowo rzadkie na polskiej scenie muzycznej,
oryginalne nawet w porównaniu z zachodem. A mogło być jeszcze lepiej, gdyby
zamiast skrytykowanych przeze mnie utworów, na płycie znalazły się utwory,
które nie przeszły w tamtym czasie cenzury, jak "Polska", albo pominięte z
jakiegoś powodu "Do Ani", czyli drugi, bardziej znany utwór dotyczący ukochanej
lidera. Nie były to zresztą jedyne pominięte utwory. Na debiucie nie usłyszymy
także "Babilonu", "Taniec wielki", "Pilotów" czy "Piosenki młodych wioślarzy". Każdy z
tych utworów pojawi się na późniejszej edycji kolejnego albumu grupy.
7/10
Lista utworów:
- Wspaniała nowina
- Zabierz mu wszystko
- Krew Boga
- Mędracy
- Religia wielkiego Babilonu
- Posłuchaj to do Ciebie
- 1932-Berlin
- Konsument
- Odnawianie restauracji
- Udana transakcja
- O Ani

Zgadzam się z Tobą w zupełności. Wyrzucamy kawałki 6 i 7, a w ich miejsce cokolwiek co pominieto (ach ta cenzura) i byłby to jeden z najlepszych debiutów w polskiej muzyce. Również u mnie 7/10.
OdpowiedzUsuń