sobota, 3 września 2022

Recenzja: Roy Harper - "Buillingamingvase"

Okładka albumu "Buillingamingvase" Roya Harpera

Po mocno rockowym "HQ" można było się spodziewać, że Roy Harper pójdzie w ślady innych folkowych muzyków, którzy coraz chętniej sięgali po instrumenty elektryczne i grali bardziej rockowo niż folkowo. A jednak Harper powrócił do bardziej akustycznego grania nie zjadając przy okazji swojego ogona. 

Najważniejszą kompozycją na tym albumie o skomplikowanej nazwie jest "One of Those Days in England" podzielone na dziesięć części, z czego pierwsza znajduje się na samym początku albumu, a pozostałe na samym końcu. Jeśli chodzi o część pierwszą, to jest to jedna z najlepszych rzeczy na tym krążku. Jest bardzo chwytliwa i energiczna, mimo to bliżej jej do muzyki filmowej niż rockowej. Pozostałe części znacznie się różnią od tej otwierającej płytę i choć nie podobają mi się tak jak tamta, to tworzą bardzo zgraną i ciekawą całość.

Dużo ciekawego dzieje się także pomiędzy. "The Last Days" to bardzo ładna folkowa ballada, za to początkowo folkowy "Cherishing the Lonesome" w pewnym momencie nabiera rockowej energii dzięki obecnej tu gitarze elektrycznej. Bardzo mocnym punktem jest też genialny "Naked flame" z najlepszymi chyba na albumie partiami gitary akustycznej lidera. Kompletnym nieporozumieniem jest za to "Watford Gap" w stylu country. Na szczęście jest dosyć krótki.

"Buillingamingvase" zawiera mnóstwo udanego materiału. Nie dorównuje wprawdzie ani przez moment genialnemu "Stormcock" do którego będę pewnie porównywał każdy z albumów artysty, ale w stylistyce folkowej i tak jest to krążek przebijający wiele dzieł bardziej znanych folkowych wykonawców.

7/10

Lista utworów:

  1. One of those Days in England part 1
  2. The Last Days
  3. Cherishing the Lonesome
  4. Naked flame
  5. Watford Gap
  6. One of those Days in England part 2-10

2 komentarze:

  1. Czy ten blog jeszcze żyje? Bo według mnie jeden z najlepszych blogów o tematyce muzycznej

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za miłe słowa. Tymczasowo nic się nie pojawia ze względu na to, że mam sporo na głowie. Mam nadzieję, że jak najszybciej wszystko wróci do normy i będę znowu miał do tego głowę.

    OdpowiedzUsuń