sobota, 8 października 2022

Recenzja: Genesis - "Selling England by the Pound"

Okładka albumu "Selling England by the Pound" zespołu Genesis

Po niezłych wynikach sprzedażowych czwartego w dyskografii "Foxtrot", zespół Genesis stanął przed wyzwaniem pobicia tego sukcesu. Grupa jednak nie zdecydowała się na drogę, którą szły inni członkowie wielkiej szóstki, lecz uznali, że skoro to co znalazło się na "Foxtrot" wypaliło, to być może warto spróbować podobnych środków podobnie.

I tak jak do tej pory, Gabriel i spółka postawili na połączenie muzyki rockowej z folkiem czy muzyką dawną tworząc baśniowy klimat. Nie brakuje tu jednak momentów zadziornych, wręcz hardrockowych. W takim "Dancing With the Moonlit Knight" taka mocniejsza część jest bardzo udana, a sam utwór posiada świetne, ładne melodie. Podobnie rozbudowany "Firth Of Fifth" także opiera się na wielu typowych dla grupy rozwiązań. Brzmi jednak przy tym wciąż oryginalnie i jest to na ten moment moja ulubiona kompozycja z albumu. A to co Hackett wyprawia w pewnym momencie na gitarze, to już coś niesamowitego.

Inny z bardziej rozbudowanych utworów, "The Battle Of Epping Forest" także posiada dobre momenty, ale sam utwór jest niezbyt spójny. Choćby na początku, gdy po spokojnym wstępie następuje niespodziewanie bardziej energiczna część. Ostatni z długich utworów, "The cinema show" prezentuje się bardziej zwarcie, posiada wiele uroku dzięki partiom na flecie, a część instrumentalna wypada znakomicie. 

Między tymi kolosami znajdują się jeszcze inne, mniej rozbudowane ale także udane nagrania. "I Know what I Like" posiada mroczny wstęp, który jednak został zesputy w dalszej części utworu. Wciąż jednak jest to kompozycja całkiem dobra. "More Fool Me" to w zasadzie utwór średni, ale mogący się podobać fanom akustycznego grania i fanom śpiewu Phila Collinsa, bo to właśnie perkusista ponownie stanął za mikrofonem zamiast Petera Gabriela. "After the Ordeal" to bardzo mi się podobający utwór instrumentalny najpierw opierający się na ładnych partiach gitary akustycznej, a potem posiadający genialne partie na elektryku.  Całości dopełnia natomiast spinający całość klamrą "Aisle of Plenty".

"Selling England by the Pound" wprawdzie nie wprowadza w twórczość Genesis wielkich zmian, bo wciąż jest to bazowanie na tych samych patentach co choćby na poprzednim "Foxtrot"; a jednak jest to album różny od poprzednich, posiadający wiele zalet - od udanych motywów (choć nie zawsze sprawnie się łączących), przez świetny jak zwykle baśniowy klimat, po wykonanie. Ciężko tu wyróżnić szczególnie któregokolwiek z muzyków, jednak fanów hard rocka mogę zachęcić bardzo udanymi partiami gitarzysty Genesis, Steve'a Hacketta. Myślę że opisywany krążek to jedno ze szczytowych osiągnięć zespołu, a nawet jedno z lepszych w całym gatunku.

8/10

Lista utworów:

  1. Dancing With the Moonlit Knight
  2. I Know what I Like 
  3. Firth Of Fifth
  4. More Fool Me
  5. The Battle Of Epping Forest
  6. After the Ordeal
  7. The Cinema show
  8. Aisle of Plenty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz