wtorek, 25 października 2022

Recenzja: Gojira - "The Link"

Okładka albumu "The Link" zespołu Gojira

Francuska Gojira już na swoim pierwszym albumie udowodniła, że nie zamierza ograniczać się tylko do bezmyślnego napieprzania. Na swoim drugim krążku o nazwie "The Links" Francuzi już powoli zaczynają odchodzić od typowego death metalowego grania. Wciąż jest to muzyka ciężka i agresywna, lecz nie aż tak jak miało to miejsce na "Terra Incognita".

Natychmiast słuchać też postęp jacy muzycy poczynili między płytami. O ile na debiucie próby stworzenia czegoś bardziej progresywnego jeszcze (poza paroma wyjątkami) nie do końca się udawały, tak tutaj pod tym względem jest znacznie lepiej.  Tytułowy "The Links" posiada ciekawy lekko plemienny perkusyjny wstęp. Później wchodzą całkiem niezłe gitarowe riffy. Już tutaj ciężar łączy się z melodią (może nie najlepszą, ale niezłą) jeszcze bardziej chwytliwą niż miało do miejsce w utworach na debiutanckim albumie. Odrobinę mniej ciekawie prezentuje się kolejny "Death of Me" także łączący niezłą melodie z ciężarem. Potem słyszymy już coś odmiennego, bo, będący wstępem do agresywnego i jednego z lepszych "Remembrance", "Connected" to instrumentalna miniatura na perkusjonaliach. 

Następnie muzycy postawili na wyciszenie w postaci instrumentalnego, klimatycznego "Torii". Po tej chwili na złapanie oddechu następuje jednak kolejny świetny numer, czyli "Indians" z genialnym początkiem, a później w tej kompozycji wcale nie jest gorzej. Poziom jednak spada już po tym utworze, bo mimo niezłego poziomu, "Embrace the World" i "Invard movement" to raczej wypełniacze. "Over the flows" sam w sobie też w sumie jest średni, ale mocno wyróżnia się na tle innych utworów nie tak ciężkim brzmieniem, a także zupełnie odmiennym sposobem śpiewu Joe Duplantiera. Za to najbardziej agresywny na albumie "Wisdom Comes" niewiele ma do zaoferowania poza wściekłością i ciężkimi riffami. Znacznie lepiej prezentuje się najdłuższy utwór na płycie, czyli instrumentalny "Dawn". Tu Francuzi poradzili sobie znacznie lepiej niż z "In the Forest" z poprzednika i dzieje się tu znacznie więcej, a same motywy zdają się bardziej do siebie pasować.

Przez dwa lata między wydaniem dwóch pierwszych albumów, muzycy Gojiry poczynili postęp jeśli chodzi o budowanie swojego stylu. Coraz bardziej charakterystyczny stał się wokal jednego z braci Duplantier, a także styl gry dwójki gitarzystów. Same kompozycje też powoli stają się bardziej wyraziste i choć jeszcze nie zawsze prezentują wysoki poziom, to słychać poprawę w porównaniu do debiutu.

7/10

Lista utworów:

  1. The Link
  2. Death of Me
  3. Connected
  4. Remembrance
  5. Torii
  6. Indians
  7. Embrace the World
  8. Invard movement
  9. Over the flows
  10. Wisdom Comes
  11. Dawn

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz