sobota, 1 października 2022

Recenzja: Jethro Tull - "A Passion Play"

Okładka albumu "A Passion Play" zespołu Jethro Tull

Kultowy "Thick as a Brick" mimo zamiaru sparodiowania całego nurtu rocka progresywnego stał się klasyką tego właśnie gatunku. Dzięki wielkiemu uznaniu dla tego właśnie dzieła zespół Iana Andersona zdecydował się na nagranie kolejnego albumu w tym stylu, tym razem już na poważnie. Jak wyszło? Gorzej niż poprzednio, ale nie najgorzej.

Przede wszystkim Brytyjczycy na tym albumie jakby skupili się na naśladowaniu pewnych elementów charakterystycznych dla innych grup progresywnych odchodząc od swojego stylu opartego mocno na muzyce folkowej. Grupa wpadła też w inną pułapkę nagrywając kilkanaście osobnych utworów i na siłę łącząc je w jeden długi twór podzielony na dwie części. Gorzej, że te utwory nie łączą się w tak zgrabną całość jak to miało miejsce w (szczególnie pierwszej części) "Thick as a Brick". Część pierwsza zaczyna się od fragmentu silnie przywodzącego na myśl King Crimson czy Van der Graaf Generator za sprawą dużego udziału lekko jazzowego saksofonu, który na albumie tym zastąpił charakterystyczną grę fletu. Kolejne "akty", jak nazwane są poszczególne fragmenty całego albumu, jak spokojniejsza, balladowa część, czy ta bardziej hard rockowa także są udane, tylko, że o wiele lepiej funkcjonowały by jaki oddzielne utwory.

Najgorszym momentem całego albumu jest fragment gdy Anderson opowiada historię na tle wesołkowatej, bajkowej melodii. Już reszta drugiej części trzyma o wiele wyższy poziom i słucha się jej ze sporą przyjemnością.

Pomysł na nagranie tego albumu trąci lekką hipokryzją ze strony lidera zespołu, ponieważ jeszcze przed nagraniem "Thick as a Brick" Anderson bronił się przed nadaniem muzyce jego grupy łatki rocka progresywnego. A tymczasem, gdy zobaczył jaki sukces odniósł album, który miał być tegoż stylu parodią, nagrał nagrał płytę w tym stylu już całkowicie na poważnie. Odchodząc jednak od pobudek muzyków, trzeba powiedzieć, że stworzyli płytę dobrą lecz mało nowego dodającą do muzyki i zbyt nachalnie inspirowanej współczesnymi im grupami. Szkoda tylko, że zespół porzucił tu swój świetny, natychmiast rozpoznawalny styl.

7/10

Lista utworów:

  1. A Passion Play

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz